Firma, która odnosi sukcesy, wie, że jeden system nie zawsze sprawdza się przez cały czas. Czasami warto trochę namieszać, spróbować czegoś nowego i w rezultacie osiągnąć większą wydajność.
Istnieje wiele różnych systemów biurek, które można wypróbować w biurze, w tym hot desking i rozwiązania typu agile workplace - dwa z najbardziej popularnych. Trudności pojawiają się często przy przechodzeniu z jednego systemu na drugi. Złe planowanie, nieoczekiwane koszty, opór pracowników - to wszystko problemy, które mogą się pojawić, ale dzięki dokładnemu planowaniu, zakupowi najlepszych mebli biurowych, informowaniu pracowników i włączaniu ich we wszystkie decyzje, powinieneś być w stanie bez problemu przejść z jednego systemu na drugi.
Pierwszym krokiem jest burza mózgów. Można utworzyć grupę fokusową złożoną z członków zespołów wielodyscyplinarnych i naprawdę uzyskać informacje na wszystkich poziomach. Niezależnie od tego, jak to zrobisz, zanotuj wszystko i zdecyduj, który system jest najlepszy. Kiedy już to zrobisz, stwórz plan, jak zacząć, uwzględniając meble i modne artykuły biurowe, które będą potrzebne.
Ważne jest, aby poinformować pracowników, ale także porozmawiać z nimi o zmianach na poziomie osobistym. Ten nowy system będzie miał na nich wpływ bardziej niż na kogokolwiek innego i jeśli chcesz, aby morale pozostało wysokie i przynajmniej nie uległo zmianie, musisz zaangażować swoich pracowników na każdym kroku. Obejmuje to rozmowę na temat biurek biurowych, których zakup rozważasz, omówienie zalet i wad biurowych ekranów oddzielających oraz sprawdzenie, czy ktoś ma jakieś poglądy lub pomysły, które mogłyby ułatwić całe doświadczenie.
Mówiąc prościej, nie spiesząc się, angażując wszystkich i nie podejmując pochopnych decyzji, można przejść z jednego systemu do drugiego, nie żałując swojej decyzji.
Czy zdarzyło Ci się już przechodzić z jednego systemu do drugiego?
Autor
Marek Michtoń
Projektant wnętrz, zainspirowany meblami oraz przestrzenią biurową - Warszawa.
Polecamy
Najnowsze
5 sposobów na zajętą recepcję
Zdarza się, że recepcje są bardzo zatłoczone. Z kilkoma osobami oczekującymi na wizytę, innymi, które się meldują i być może wpadającymi... [...]